Opublikowany przez: Kasia P.
Autor zdjęcia/źródło: Kleszcze u dzieci @pixabay.com
Ważny jest objaw tzw. rumienia wędrującego, czyli żywo-czerwonej zmiany skórnej, która pojawia się do 2 tygodni po ewentualnym ukąszeniu. Zwykle kleszcza się wyciąga ze skóry, on sam nie gryzie i nie ucieka, ale musimy zawsze brać pod uwagę ewentualne przeoczone ukąszenie. Kiedy zauważymy nietypowy rumień na skórze naszego dziecka, zawsze zgłośmy się na wizytę do lekarza.
Należy pamiętać również o profilaktyce, czyli całkowitym przebraniu dziecka, tuż po powrocie ze spaceru dokładnym obejrzeniu odzieży, gdyż kleszcze często przyczepiają się do wewnętrznej strony ubrań i „spacerując" po skórze szukają dobrego miejsca do tzw. żerowania, oraz sprawdzenie takich miejsc jak owłosiona skora głowy, pachy, pachwiny, przestrzenie między-palcowe, gdzie kleszcze lubią się umiejscawiać.
CZYTAJ TAKŻE: Fakty i mity o kleszczach – na te pytania lepiej znać odpowiedź!>>
Kleszcze przenoszą mnóstwo chorób, ale te najważniejsze czy najgroźniejsze dla ludzi to borelioza i odkleszczowe zapalenia mózgu.
Boreliozą można zakazić się od kleszcza w trakcie ukąszenia, po kontakcie krwi żywiciela czyli człowieka z zawartością przewodu pokarmowego kleszcza, dlatego tak ważna jest szybkość usunięcia owada. Borelioza daje na początku tzw. objawy pseudogrypowe, czyli bóle kostno-mięśniowo-stawowe, dreszcze stany podgorączkowe, osłabienie ogólne. Borelioza późna, która może sie objawiać po kilku miesiącach, a nawet po kilku czy kilkudziesięciu latach po ukąszeniu, to głównie zapalenie stawów, mięśnia sercowego, zespól przewlekłego zmęczenia czy tzw. neuroborelioza, czyli stany zapalne w układzie nerwowym i mózgu.
Odkleszczowe zapalenie mózgu to ostra choroba wirusowa, objawiająca się na początku symptomami pseudogrypowymi z biegunką, nudnościami i wymiotami. Na tym etapie często ulega samoleczeniu i mija. Niestety u części pacjentów wraca po kilku tygodniach pod postacią zapalenia opon mózgowych, zapalenia mózgu, móżdżku czy rdzenia kręgowego z niedowładami, zaburzeniami czucia czy pamięci. Objawy neuroinfekcji wymagają leczenia szpitalnego i zwykle są odwracalne, ale czasami prowadzą do trwałych uszkodzeń układu nerwowego, a nawet w 1% do śmierci.
Ważna informacją jest to, iż wirusem kleszczowego zapalenia opon mózgowych można się zarazić nie tylko po ukąszeniu przez kleszcza, lecz także pijąc surowe mleko - od chorego na tę chorobę zwierzęcia. Dlatego zalecane jest gotowanie mleka od krów, kóz i owiec przed jego spożyciem.
Kleszcza należy jak najszybciej usunąć, gdyż pozbycie kleszcza w ciągu pierwszej doby, znacznie zmniejsza ryzyko zakażenia boreliozą i kleszczowym zapaleniem mózgu. Najlepiej usunąć go przy użyciu pensety - chwycić kleszcza ja najbliżej skóry i ciągnąć wzdłuż osi wkłucia. Miejsce ukąszenia należy zdezynfekować spirytusem. W razie niepowodzenia lub rozerwania kleszcza, należy niezwłocznie udać się do najbliższej jednostki medycznej i poprosić o fachową pomoc. Po usunięciu - kleszcza nie wyrzucamy!!! Trzeba go zabezpieczyć, np. nawilżonym wodą wacikiem kosmetycznym, gazikiem i zamknąć w szczelnym pojemniku. To ważne, gdyż można zbadać 'naszego' kleszcza na obecność boreliozy, co jest niezastąpionym badaniem w kierunku szybkiego rozpoznania i ewentualnego wczesnego wdrożenia leczenia choroby. W rejonie lubelskim takie badanie można wykonać w Państwowym Instytucie Weterynaryjnym w Puławach.
Zawsze, kiedy do 2 tygodni od ukąszenia wystąpi rumień wędrujący lub jeśli do miesiąca po ukąszeniu wystąpią tzw. objawy pseudogrypowe tzn. bóle mięśniowo-stawowe, uczucie rozbicia, stany podgorączkowe, a nie są związane one np. z przeziębieniem czy grypą.
Leczenie wczesnej boreliozy - to miesięczna antybiotykoterapia, a kleszczowego zapaleniem mózgu – zawsze hospitalizacja.
Tak, jak najbardziej - warto. Tuż po ukąszeniu podajemy lek roślinny wykonany na bazie Ledum palustre - bagna zwyczajnego z rodziny wrzosowatych, oraz leki objawowe dopasowane do charakteru odczynu skórnego po ukąszeniu, np. przy różowoczerwonym obrzęku z uczuciem pieczenia, swędzenia i poprawie po zimnych okładach zastosujemy lek wykonany z wyciągu z Apis melifica czyli pszczoły miodnej.
Jak najszybsze, doustne zastosowanie tych leków, najlepiej razem z preparatem miejscowego działania, który ma w składzie zarówno wyciąg z bagna zwyczajnego i wyciąg z pszczoły miodnej powoduje znaczne zmniejszenie obrzęku, zaczerwienienia, objawów pieczenia i świądu po ukąszeniu i często zabezpiecza małego pacjenta z nadwrażliwością na ukąszenia przed wystąpieniem objawów ogólnych.
Niskie rozcieńczenia substancji zawarte w lekach homeopatycznych doustnych i miejscowego działania niwelują ewentualne reakcje nadwrażliwości i umożliwiają bezpieczne zastosowanie tych leków nawet u osób uczulonych na jad pszczeli czy preparaty roślinne w nich zawarte. A brak działań ubocznych leków homeopatycznych rozszerza możliwość ich bezpiecznego zastosowania na małe dzieci, nawet tuż po urodzeniu, mamy karmiące czy kobiety w ciąży.
Są leki, które można podawać profilaktycznie. Preparat wykonany na bazie rośliny Ledum palustre - bagna zwyczajnego z rodziny wrzosowatych podajemy profilaktycznie dzieciom, które są często kąsane przez owady oraz tym, które mają skłonność do silnych odczynów skórnych po ukąszeniu owadów np. przed planowanym wyjściem do lasu czy na łąkę. W znaczny sposób zmniejsza to częstotliwość ukąszeń przez owady w tym kleszcze.
Nieleczone choroby odklesczowe dają poważne powikłania pod postacią zapalenia mięśnia sercowego, przewlekłego zaplenia stawów czy tzw. neuroboreliozy, czyli złożonego zespołu zaburzeń neurologicznych. Nieleczone odkleszczowe zapalenie mózgu może powodować nawet śmierć pacjenta.
Kontaktując się z przyrodą - lasy, łąki nie możemy unikać spotkania z kleszczami, ponieważ to jest ich naturalne środowisko bytowania - to my idziemy do nich ”w gości”.
Przede wszystkim nie należy ich się mocno bać, ponieważ zaledwie kilka do kilkunastu procent kleszczy jest nosicielami groźnych chorób.
Jak zawsze najważniejsza jest profilaktyka - czyli zmiana odzieży od razu po przyjściu ze spaceru, dokładne obejrzenie ciała dzieci i w razie ukąszenia, jak najszybsze usunięcie kleszcza i konsultacja lekarska w odpowiednim czasie. Jak wcześniej wspomniałam warto przed leśnym spacerem podać dzieciom leki zabezpieczające przed ukąszeniami, czyli np. homeopatyczny preparat na bazie rośliny - bagna zwyczajnego.
Ważna jest również inwestycja rodziców w ogólną odporność dziecka, czyli zdrowy tryb życia, zdrowe odżywianie, dużo ruchu na świeżym powietrzu i dużo miłości oraz akceptacji dla swojego potomstwa.
ZOBACZ TAKŻE:
Za wywiad dziękujemy
Pani dr Alinia Małmyszko – Czapkowicz
Lekarz medycyny Alina Małmyszko-Czapkowicz, specjalista medycyny rodzinnej, wykładowca Polskiego Towarzystwa Homeopatii Klinicznej. Pracuje w Lublinie w charakterze lekarza rodzinnego i prowadzi gabinet medycyny naturalnej ”Natur-med” o profilu homeopatycznym.
Adres do korespondencji: naturmed.lublin@gmail.com
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
zielonooka85 2017.06.09 11:35
Mnie już w tym roku ugryzł kleszcz, oczywiście wyrzuciłam go, a kilka dni później dowiedziałam się, że można go zbadać.. Trudno. Żadnych objawów nie mam, ale przy boreliozie one początkowo nie zawsze występują.. Nikomu nie życzę tej choroby, u mnie i mama i brat mają jej objawy (związane zwłaszcza ze stawami). Super, że w artykule było wspomniane o lekach homeopatycznych. Nie wiedziałam, że są takie zmniejszające ilość ukąszeń i dolegliwości po nich. Muszę się tym bardziej zainteresować, bo syn i ja jesteśmy uwielbiani przez komary i kleszcze.. To chyba genetyczne, bo taty i córki tak nie gryzą :)
gocha2323 2016.07.18 13:04
bardzo pomocny artykuł i jak najbardziej na czasie!
Patrycja Sobolewska 2016.07.17 20:16
bardzo trzeba uwazac !
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.